Mama sprawdza nagranie z niani po dziesięciu minutach: To, co tam widzi, doprowadza ją do rozpaczy
Plymouth (Anglia) - Podwójny hit: od początku tygodnia nagranie z niani matki z Plymouth w Anglii stało się wirusowe na TikTok i Instagramie. Dzieło zebrało już kilkaset tysięcy kliknięć na obu portalach - a trend jest rosnący. Jaki jest powód entuzjazmu opinii publicznej?

To rozpacz matki! "Dziesięć minut w łóżeczku, a ona zachowuje się, jakbym zostawiła ją na stacji z notatką", czytamy w podtytule filmu.
Mała Nora (osiem miesięcy) siedzi w łóżeczku, wyglądając raczej samotnie, rozglądając się we wszystkich kierunkach - w tym patrząc bezpośrednio w kamerę.
Podczas gdy jest to widok rozpaczy dla serca mamy, wielu użytkowników może być rozbawionych "niepokojem". W kolumnie komentarzy znajduje się mnóstwo emotikonów śmiejących się do łez. Ale ludzie nie są też skąpi w sercach.
W wywiadzie dla Newsweeka Holly Sansom (30) wyjaśniła teraz, że wideo pokazuje tylko wierzchołek góry lodowej.
Wirusowe wideo TikTok pokazuje słodko-gorzki moment

Wraz ze swoim partnerem Jackiem Rundle (30) odbyła już kilka "rundek" z Norą. "Położyliśmy ją do łóżka jak zwykle, poszliśmy na górę i włączyliśmy elektroniczną nianię" - powiedziała 30-latka amerykańskiemu magazynowi.
Jednak obok rozpaczy matka szybko odzyskała pozytywne uczucia. W końcu Sansom był również rozbawiony tą sytuacją.
"Sfilmowałem ją, bo pomyślałem, że to takie zabawne. Po prostu siedziała tam i wyglądała, jakby myślała o życiu " - powiedziała Angielka. Poza tym mała dziewczynka wydaje się być szefem w domu.
"Zwykle postępujemy zgodnie z jej instrukcjami" - powiedział Sansom i dodał: "Nora robi, co chce".
Jest jednak jedna rzecz, której rodzice nie pozwolą nikomu odebrać: Na razie zachowali rutynę przed snem.