Trzęsienie ziemi w Azji: Dziecko i dwie kobiety uratowane po 60 godzinach

Carola Frentzen

Mandalay/Bangkok - Trzy dni po silnym trzęsieniu ziemi w Azji Południowo-Wschodniej w obu krajach trwają akcje ratunkowe i poszukiwawcze. Około 60 godzin po klęsce żywiołowej ratownicy uratowali trzy osoby uwięzione w gruzach w Birmie, w tym pięcioletnie dziecko.

Ekipy poszukiwawczo-ratownicze transportują ciężarną z zawalonego budynku po trzęsieniu ziemi w Mandalay.
Ekipy poszukiwawczo-ratownicze transportują ciężarną z zawalonego budynku po trzęsieniu ziemi w Mandalay.  © Kyaw Soe/XinHua/dpa

Ponadto kobieta w ciąży i 29-letnia kobieta, które zostały zasypane pod zawalonym wieżowcem Sky Villa Condo w mieście Mandalay, zostały uratowane żywe przez chińskie służby ratunkowe, podała agencja prasowa Myanmar Now, powołując się na chińską ambasadę w Myanmarze.

Sytuacja jest szczególnie zagmatwana w dotkniętym kryzysem kraju Myanmar, gdzie rządzi brutalna junta wojskowa, a przepływ informacji jest utrudniony. Rano w państwowej telewizji początkowo nie pojawiły się żadne nowe dane dotyczące ofiar śmiertelnych i osób zaginionych.

Ostatnio rząd wojskowy mówił o 1700 zabitych, około 3400 rannych i 300 zaginionych. Piątkowe trzęsienie, którego epicentrum znajdowało się w pobliżu drugiego co do wielkości miasta Mandalay w centrum dawnej Birmy, miało magnitudę 7,7.

Organizacja pomocowa Save the Children poinformowała, że wiele rodzin szukało schronienia w klasztorach i na boiskach piłkarskich w obawie przed wstrząsami wtórnymi. Tymczasem liczne uszkodzone drogi i przerwane linie komunikacyjne utrudniały działania pomocowe.

Jednocześnie junta, która przejęła władzę na początku 2021 r., zakazała międzynarodowym mediom dostępu do obszaru katastrofy, napisała agencja informacyjna Mynamar Now, powołując się na generała Zaw Min Htun.

Trwają poszukiwania zawalonego wieżowca

Trwają poszukiwania innych zaginionych osób.
Trwają poszukiwania innych zaginionych osób.  © Cai Yang/Xinhua/AP/dpa

Lokalne media donoszą, że w szczególnie dotkniętym regionie Sagaing mieszkańcy sami poszukiwali zaginionych osób, ponieważ służby ratownicze nie były w stanie do nich dotrzeć. Według serwisu informacyjnego Mizzima News, wiele osób wciąż jest uwięzionych w zawalonych klasztorach. Jednocześnie w powietrzu unosi się okropny odór zwłok.

Tymczasem w Bangkoku ekipy ratunkowe wciąż gorączkowo poszukują prawie 80 zaginionych osób w zawalonej skorupie budynku. Zespoły wykorzystują koparki i psy tropiące . Krewni desperacko czekali przed górą gruzu, która pozostała z 30-piętrowego wieżowca. Wkrótce miną 72 godziny, które uwięzieni ludzie mogą normalnie przetrwać bez jedzenia i wody.

Według władz miasta, niedawno spod gruzów wydobyto kolejne ciało . Tym samym łączna liczba ofiar śmiertelnych w stolicy Tajlandii wzrosła do 18.

Silne trzęsienie ziemi odnotowano również w pobliżu wyspiarskiego państwa Tonga na południowym Pacyfiku. Amerykańskie centrum monitorowania trzęsień ziemi USGS podało magnitudę wstrząsów ziemi wczesnym rankiem w poniedziałek (czasu lokalnego) jako 7.0. Centrum znajdowało się 73 kilometry od miasta Pangai na głębokości 29 kilometrów. Początkowo nie było doniesień o szkodach lub ofiarach.

Radio Nowa Zelandia podało, że było to najsilniejsze trzęsienie ziemi w Tonga od dziesięciu lat. Wystąpiło również kilka silnych wstrząsów wtórnych. Pierwotne ostrzeżenie przed tsunami zostało jednak odwołane.