Błąd czy funkcja? iPhone'y krótko piszą "Trump" zamiast "rasista"

Cupertino (Kalifornia) - Chociaż funkcja dyktowania na smartfonach jest praktyczna pod wieloma względami, ma tendencję do niezrozumienia tego, co się mówi. Jednak w przypadku nowego problemu, który się pojawił, nie jest jasne, czy jest to zwykły błąd.

"Błąd" wprowadzania głosowego wystąpił wyłącznie w Apple.
"Błąd" wprowadzania głosowego wystąpił wyłącznie w Apple.  © Andrej Sokolow/dpa

Wczoraj, we wtorek, pojawiło się coraz więcej doniesień o dziwnym błędzie w Apple : jeśli próbowałeś wypowiedzieć słowo "rasista", było ono przez chwilę wyświetlane jako "Trump ".

Stało się to znane dzięki wirusowemu wideo TikTok , w którym można zobaczyć "błąd". New York Times był również w stanie odtworzyć to, co zostało pokazane kilka razy.

Rzeczniczka Apple próbowała wyjaśnić całą sprawę, mówiąc, że te dwa słowa są po prostu zbyt podobne w wymowie.

Wprowadzanie głosowe najpierw pokazuje słowa, które pokrywają się fonetycznie, a dopiero potem identyfikuje zamierzone słowo - w końcu jest "r" zarówno w "Trump", jak i "Racist".

Ekspert uważa, że był to żart

W zeszłym tygodniu prezydent Donald Trump i Tim Cook, dyrektor generalny Apple, widzieli się na spotkaniu.
W zeszłym tygodniu prezydent Donald Trump i Tim Cook, dyrektor generalny Apple, widzieli się na spotkaniu.  © Jim WATSON / AFP

Według Johna Burkeya, założyciela start-upu zajmującego się sztuczną inteligencją i byłego członka zespołu Siri w Apple, problem prawdopodobnie pojawił się po aktualizacji serwerów Apple - ale nie sądzi, by był to zwykły błąd.

Fakt, że słowo samo się koryguje, wskazuje, że nie jest to tylko usterka techniczna.

O wiele bardziej prawdopodobne jest, że gdzieś w samym oprogramowaniu znajduje się kod, który powoduje, że wejście głosowe pisze "Trump", gdy ktoś mówi "rasista".

"To pachnie poważnym żartem", mówi Burkey. Dla niego naturalnie rodzi to pytanie, czy ktoś celowo wprowadził to do danych.

Mimo że błąd został szybko naprawiony, niektórzy obywatele USA są pewni, że coś było nie tak.

Konserwatyści od dawna oskarżają duże firmy technologiczne o stronniczość polityczną - czy czują to samo w stosunku do firm Elona Muska (53) ?