Komentarz o sosie wprawia gwiazdę kuchni w szał: Influencer ujawnia torturę w quizshow
Berlin – W ramach dużego wieczoru charytatywnego w ZDF został zaproszony influencer Levi Penell (25) do programu na żywo „Der Quiz-Champion – Die Spenden-Challenge”. Jednak brak wiedzy 25‑letniego o składniku konkretnego sosu rozzłościł szefową kuchni Sarah Wiener (63).
W ostatnim odcinku swojego podcastu „Musste Durch – z Levi i Fabi”, który Penell prowadzi wspólnie z influencerem i komikiem stand‑up Fabianem Rashagai we współpracy z ARD, przybliża kulisy programu i wyjaśnia, jakie konsekwencje przyniosło jego ostre stwierdzenie.
W kontekście: w programie „Quiz‑Champion” jeden – w tym wypadku znany – uczestnik rywalizuje z czterema ekspertami w ich dziedzinach. Za każdą prawidłową odpowiedź zdobywa punkty, a uczestnik z największą liczbą punktów na koniec zostaje tytułowany „Quiz‑Championem”. Tego wieczoru program był transmitowany w ramach akcji charytatywnej.
W kategorii „Żywienie” na Levia czekała kucharka telewizyjna Sarah Wiener. Następnie padło pytanie o gotowanie: „Co wchodzi w klasyczny sos béarnaise i nadaje mu wyjątkowy smak?”. Levi odpowiedział żartobliwie: „O rety, zawsze te same pytania. To typowe pytania „starych ludzi”.
Jednak ten komentarz nie trafił w poczucie humoru obecnych ekspertów i ekspertek.
Kiedy Levi w końcu nie potrafił od razu podać przyprawy estragon, dotychczas raczej pozytywna atmosfera całkowicie się załamała.
Komentarz zza kulis wprawia influencera w osłupienie
Mimo że 25‑letni przypadkowo wybrał prawidłową odpowiedź na pytanie, po programie kucharka telewizyjna Sarah Wiener musiała jeszcze „pociągnąć kurczaka” z Levim. W swoim podcaście ujawnił, że w backstage’u podeszła do niego znana osobistość z telewizji i zapytała go o jego wiek.
Jednak zamiast pojednawczej rozmowy, 25‑latka czekał jedynie komentarz: „Jeśli miałbyś pięć lub dziesięć lat i nie wiesz, czym jest sos béarnaise, w porządku, ale w twoim wieku – to trzeba już znać!”
Levi Penell był w drodze do domu „tuż przed łzami”.
Jednak nie sam ten komentarz zepsuł Leviemu jego pierwsze wystąpienie w telewizji. Levi opowiedział, że trzy dni przed transmisją na żywo został najpierw odrzucony przez stację, a dopiero dzień przed właściwym programem otrzymał ponowne zaproszenie.
Dodatkowo „nie nawet minutę przed moim wystąpieniem” został wymieniony na innego uczestnika i przesunięty na koniec programu. Dwie godziny do tego momentu musiał spędzić w garderobie, a catering ograniczał się do kilku słabych batoników czekoladowych. Gdy w końcu nadszedł jego kolej, pozostało mniej niż 15 minut czasu antenowego, podczas gdy inni uczestnicy mogli prawie godzinę quizować ekspertów.
„Czułem się tak fatalnie w drodze do domu. Wsiadłem naprawdę do taksówki, pojechałem do domu i byłem tuż przed łzami” – wyznał Levi.