Weterynarz otwiera kartonowe pudełko na progu swojego domu: Ale nie tylko ona jest zaskoczona tym, co jest w środku

Ellensburg (Waszyngton) - Zastanawiam się, co było w tym pudełku? Mały spoiler: Oczywista odpowiedź jest błędna!

Nie, to pudełko nie było tym, za co się podawało.
Nie, to pudełko nie było tym, za co się podawało.  © Bildmontage: Instagram/Screenshots/englishcoonhound

Samantha Taylor z Ellensburg w stanie Waszyngton właśnie wróciła do domu, gdy zauważyła karton na swoim podjeździe. Weterynarz natychmiast zauważył, że ktoś napisał "Kociaku, proszę o pomoc! Przykro mi", napisane na pudełku.

"Martwiłam się, że dzieci już przeczytały ten napis i będą zdenerwowane. Martwiłem się również o to, gdzie umieścimy kocięta, które niewątpliwie przygarnę" - powiedział Amerykanin w wywiadzie dla Newsweeka w tym tygodniu.

Z zawodu Taylor jest przyzwyczajona do "oferowania" kotów . Ale odkrycie na jej posesji było nowością nawet dla niej.

Kiedy kobieta w końcu odważyła się podnieść ręcznik leżący na pudełku, była zdumiona.

Film na Instagramie o kartonowej historii staje się wirusowy

Niespodzianka! Zawartość pudełka okazała się prawdziwą gratką.
Niespodzianka! Zawartość pudełka okazała się prawdziwą gratką.  © Instagram/Screenshot/englishcoonhound

Zamiast oczekiwanych kociąt, w pudełku znajdowało się kilka plastikowych kocich szkieletów, a także kilka butelek piwa i czekolady. Sąsiedzi Taylor spłatali jej miłosnego figla.

"Odetchnęłam z ulgą i świetnie się bawiłam. To było nie tylko zabawne, ale czekolada była smakołykiem dla moich dzieci, a piwo dla mnie i mojego męża. To był prosty i zabawny gest na powitanie, który został bardzo doceniony" - powiedziała weterynarz amerykańskiemu magazynowi.

Na szczęście Taylor wpadła na pomysł, aby nagrać film ze swojego ciekawskiego odkrycia jeszcze na miejscu. Klip stał się wirusowy na jej koncie na Instagramie pod koniec października. Osiągnął tam już ponad trzy miliony kliknięć.

"Reakcje po opublikowaniu go w Internecie były mieszane. Podobnie jak ja, większość ludzi ma bardzo dobre poczucie humoru i uznała to za zabawne" - mówi matka czwórki dzieci.

Samantha Taylor chce teraz zażartować także ze swoich sąsiadów. Wie jednak, że poprzeczka jest ustawiona bardzo wysoko.