Płatny wstęp do dyskontu? Oto koncepcja, która się za tym kryje

Londyn (Wielka Brytania) - Płacisz za wejście do supermarketu? Ta ciekawa pogłoska pojawia się obecnie w mediach, ponieważ jeden z londyńskich supermarketów pobiera opłatę w wysokości dwunastu euro za wejście do środka.

Aldi South testuje swój pilotażowy projekt w londyńskiej dzielnicy Greenwich.
Aldi South testuje swój pilotażowy projekt w londyńskiej dzielnicy Greenwich.  © Andreas Arnold/dpa

Jak donosi Karlsruhe Insider , nie jest to jednak tanie zdzierstwo z klientów, ale wyrafinowany projekt pilotażowy sieci supermarketów Aldi Süd.

Testuje ona koncepcję zakupów bez kas (Shop & Go) w sklepie w dzielnicy Greenwich od 2021 roku. Oznacza to kamery i sztuczną inteligencję zamiast kas.

Zamiast aktywnego procesu płatności i czasu oczekiwania przy kasie, klienci rejestrują się z wyprzedzeniem w aplikacji z wybraną metodą płatności. Alternatywnie mogą również okazać swoją kartę kredytową przy wejściu do sklepu, jako rodzaj biletu wstępu.

Klienci oburzeni rzekomą opłatą za wstęp

Fakt, że kwota dwunastu euro (dziesięciu funtów) jest następnie pobierana przy wejściu do dyskontu, oburzył ostatnio wielu. Kwota ta służy jako zabezpieczenie zdolności klienta do zapłaty.

Przy wejściu do sklepu kwota ta jest rezerwowana na karcie, a następnie odejmowana od zakupów na końcu. Jeśli wydałeś mniej pieniędzy, różnica jest zwracana na metodę płatności w ciągu 48 godzin.

Jednak jak dotąd nie działało to zbyt niezawodnie, ponieważ zarówno przelew zwrotny, jak i aplikacjanie działają płynnie zgodnie z raportami klientów. Jak dotąd jedyny oddział Shop & Go znajduje się w Londynie.