Pasażer wpada w szał i uderza stewardesę w twarz: policja musi interweniować!

Manchester (Wielka Brytania) - Żegnajcie wakacje: Pijany pasażer lotu Jet2 spowodował swój mimowolny powrót do bramki - a teraz stanie przed sądem.

Z powodu Lewisa Howartha (36) samolot musiał zawrócić na pasie startowym i wrócić do bramki.
Z powodu Lewisa Howartha (36) samolot musiał zawrócić na pasie startowym i wrócić do bramki.  © Screenshot/Facebook/Lewis Howarth

36-letni Lewis Howarth wypił znaczną ilość alkoholu przed startem z lotniska w Manchesterze w Anglii . Załoga została natychmiast zaalarmowana.

Jak donosi New York Post, problemy zaczęły się, gdy stewardesa poprosiła mężczyznę o zapięcie pasów. Mężczyzna nie był już jednak w stanie tego zrobić.

"Mówił niewyraźnie i przeklinał, jego źrenice były rozszerzone, a koordynacja bardzo słaba" - powiedział prokurator odpowiedzialny za incydent, który miał miejsce w sierpniu tego roku.

Wkrótce potem kapitan został poinformowany i osobiście rozmawiał z Howarthem. Sytuacja przybrała jednak dramatyczny obrót.

Lewis Howarth znieważył i zranił funkcjonariuszy i pasażerów

Lewis Howarth wyleciał na wakacje pomimo swojego napadu złości.
Lewis Howarth wyleciał na wakacje pomimo swojego napadu złości.  © Screenshot/Facebook/Lewis Howarth

"Wstał ze swojego miejsca, obraził stewardesę jako ****hole, został poproszony o usiąść i poinformowany, że może zostać usunięty z samolotu" - kontynuuje prokuratura. W tym momencie samolot był już w drodze na pas startowy.

Punkt kulminacyjny został osiągnięty, gdy pijany pasażer uderzył stewardesę w twarz. Kapitan podjął wówczas decyzję o powrocie na stanowisko postojowe.

Policja została zaalarmowana i usunęła awanturnika z samolotu przy aplauzie pozostałych pasażerów.

Ale nawet po tym Howarth pozostał niechętny do współpracy. Kiedy jeden z funkcjonariuszy wyprowadził go na zewnątrz, obraził policję słowami: "Spierdalaj, idioto".

Sędzia uważa, że sześć miesięcy więzienia dla Lewisa Howartha to zbyt mało

Sześć miesięcy więzienia dla Lewisa Howartha to zbyt mało w opinii sędziego prowadzącego sprawę.
Sześć miesięcy więzienia dla Lewisa Howartha to zbyt mało w opinii sędziego prowadzącego sprawę.  © Screenshot/Facebook/Lewis Howarth

Sytuacja uległa dalszej eskalacji w areszcie policyjnym: 36-latek zagroził ugryzieniem jednego funkcjonariusza i kopnął drugiego w twarz. Aby odeprzeć atak, policjant uderzył Howartha w brzuch.

Pomimo incydentu, mężczyzna nie okazał skruchy. Następnego dnia poleciał do Turcji na wakacje z żoną i dziećmi.

Lewis Howarth został ostatecznie skazany w zeszły piątek. Chociaż przyznał się do popełnienia przestępstwa, sędzia prowadzący sprawę zdecydował, że zwykły wyrok do sześciu miesięcy więzienia nie będzie wystarczający.

Sprawa została więc skierowana do Sądu Koronnego, gdzie grozi surowszy wyrok.