Mężczyzna dostaje perukę: to, co potem wyznaje, jest zupełnie niespodziewane
Anglia – U niektórych mężczyzn włosy zdają się z upływem lat przemieszczać z górnej części głowy na dolną. Pez (46) jest jednym z nich. Ma łysinę, ale bujną, pełną brodę. Aby znów móc pochwalić się czymś na szczycie głowy, Brytyjczyk niedawno zwrócił się do eksperta od toupetów, Roba Wooda. W salonie założyciela „Novo Cabelo Hair” w Anglii sytuacja szybko stała się bardzo emocjonalna.
Na początku października wideo, które stało się wiralem na TikTok , początkowo dotyczyło jedynie motywacji Peza do po raz pierwszy zamówienia sztucznego włosa.
„Zaczęło się u mnie w wieku 16 lat, kiedy zacząłem tracić włosy” – wyjaśnia w klipie 46‑letni mężczyzna. „Wkrótce po prostu ogoliłem się” – kontynuuje.
Pezz od młodości nosi łysinę. To, że w tej chwili ma się to zmienić, wywołuje u niego duży niepokój, przyznaje. „Oczywiście będzie to ogromna zmiana” – jest tego pewny.
Rob Wood wkracza do akcji. Po krótkiej przerwie Pez już siedzi przed lustrem z pełną fryzurą. Dopiero teraz może zobaczyć gotowy efekt. Jego reakcja mówi wszystko!
Wirusowy filmik na TikToku ukazuje dziwaczną przemianę
Pez szeroko otwiera oczy, zakrywa usta dłonią. „O mój Boże! Nie mogę tego powiedzieć, ale przepraszam, Jezusie!”, wybucha z nowego nosiciela peruki.
Chwilę później zalewa swojego eksperta od włosów pochwałami: „Och, Robert, to wspaniałe. Brakuje mi słów.” Jednak po całej tej euforii Pez nagle zmienia temat, staje się bardzo poważny: „Jeszcze czegoś ci nie powiedziałem”.
W końcu mówi po prostu: „Wczoraj straciłem mamę!”. Wood robi wielkie oczy: „Co?!” „Tak, tak,” odpowiada Pez, który zaczyna walczyć ze łzami.
Podczas gdy wyjaśnia Woodowi, że jego matka byłaby dumna z tego wyniku, przedsiębiorca robi coraz większe oczy. „Chciałem odwołać termin – a ona powiedziała: ‘Proszę, nie rób tego’”, tłumaczy Pez. Nie chciał wcale nic o tym mówić, by nie rzucać cienia na swoją metamorfozę.
Wood więc pyta jeszcze raz: „Czy to była właściwa decyzja?” „Tak, wygląda świetnie,” potwierdza gość.
Nawet pomysł opublikowania wideo okazał się strzałem w dziesiątkę. 1,4 miliona odsłon już się zgromadziło – duży sukces dla Wooda.