Matka ogląda zdjęcie swojej prababci: to, co zauważyła, ją szokuje

Sydney (Australia) – To czarno‑białe zdjęcie zachwyca nie tylko ją. Odkąd Rachel Petersen z Sydney opublikowała na TikTok zdjęcie swojej prababci Hilary Sumpton i własnej córki Nyah, zdobyło miliony wyświetleń. Powodem jest niezwykłe podobieństwo między dziewczynką a jej prapradziadkiem.

Prababcia Hilary Sumpton, nazywana z miłością „Memar”, wyglądała tak jako dziecko.
Prababcia Hilary Sumpton, nazywana z miłością „Memar”, wyglądała tak jako dziecko.  © TikTok/Screenshot/racheltuesday_

W pokazie zdjęć najpierw pojawia się stare zdjęcie dziecięce Hilary Sumpton, która w czasach, gdy była babcią, była już nazywana „Memar”. Następnie ukazuje się aktualne zdjęcie Nyah, które tak bardzo przypomina jej prababcię, że wielu użytkowników TikToka jest pod wrażeniem.

Nic dziwnego, że od momentu publikacji w tym miesiącu post zebrał już 1,8 miliona wyświetleń. Ponad 300 000 polubień również się zgromadziło.

Na podobieństwo zwróciła uwagę Rachel Petersen w komentarzu pod postem: „To naprawdę mnie zachwyca”.

Newsweek więc postanowił dopytać Australijkę. Ta bezpośrednio przekazała amerykańskiemu magazynowi kolejny ciekawy szczegół.

Zaskoczenie podobieństwem Nyah i jej siostry bliźniaczki Sunny

Milionowa publiczność jest zdumiona podobieństwem między Hilary Sumpton (l.) a Nyah.
Milionowa publiczność jest zdumiona podobieństwem między Hilary Sumpton (l.) a Nyah.  © Bildmontage: TikTok/Screenshots/racheltuesday_

W związku z tym Nyah ma siostrę bliźniaczkę o imieniu Sunny. Ta jednak wygląda na Nyah znacznie mniej podobnie niż Memar w jej dzieciństwie.

„Sunny i Nyah są zupełnie różne. Dlatego było szalone zobaczyć, jak bardzo Nyah przypomina moją prababcię” – powiedziała Petersen w wywiadzie dla magazynu News.

Dla podwójnej matki Memar oznacza jednak znacznie więcej niż tylko uderzające podobieństwo do córki. Łączy ją z zmarłą wiele lat temu kobietą także kilka najpiękniejszych wspomnień z dzieciństwa.

„W środy Memar przychodziła do nas na kolację i graliśmy w domino” – opowiadała Petersen. „Później przeprowadziła się do mojej babci. Zawsze chętnie pokazywała mi swoją biżuterię i miałam wielkie szczęście, że po jej śmierci odziedziczyłam kilka jej sztuk” – dodała z dumą.