Mama myśli, że córka zabrała lalkę: to, co potem się wydarzy, rozbawia tak wielu.
Skaneateles (Nowy Jork) – Podwójna radość, ale i podwójny wysiłek: Alanna Matson jest mamą pięcioletnich bliźniaczek Bria i Cora. Jeśli jedno z dziewczynek nie trzyma się ustaleń, mama wcale nie ma jeszcze spokoju. Tak było w zeszłym tygodniu, kiedy szły na lekcje baletu.

W wirusowym wideo na TikToku kobieta z Skaneateles w stanie Nowy Jork wyjaśnia sytuację. Wciąż będąc na „miejscu zbrodni”, czyli w swoim samochodzie, opowiada, że Bria i Cora na początku jazdy twierdziły, że zabrały ich lalki – owinięte w ich kocyki.
Gdy Bria dumnie wyciąga swoją lalkę po zachęcie matki, u siostry Cori pojawia się problem. Bo w jej kocyku jest coś zupełnie innego: rodzinny kot Tito.
Na TikToku ten zabawny zwrot spotyka się z dużym uznaniem. W ciągu pierwszych pięciu dni wideo zdobyło prawie milion wyświetleń i ponad 180 000 polubień. Nic dziwnego, że w sekcji komentarzy pojawia się mnóstwo łamiących się ze śmiechu emotikonów.
„Obie kochają kota, ale Cora od zawsze miała szczególną więź i miłość do zwierząt ”, wyjaśniła Matson w wywiadzie dla Newsweek.
A jak dokładnie dziewczynki wpadły na pomysł z owiniętymi lalkami?
Wirusowe wideo na TikToku ujawnia dziwaczne odkrycie o kotach

„Zwykliście przyzwyczaić się do zabierania lalek niemowlęcych do samochodu i owijania ich w kocyki”, wyjaśniła matka bliźniąt amerykańskiemu magazynowi.
Tak więc Cora przynajmniej na krótko udało się przechytrzyć swoją mamę. Jednak jej dziurawy plan nie wytrwał długo.
„Około minutę po rozpoczęciu jazdy usłyszałam kota i dziewczynki zaczęły się chichotać”, powiedziała Amerykanka.
„Odwróciłam się i zobaczyłam Tito na jej kolanach, wyglądającego tak samo zadowolony jak Cora. Musiałyśmy zawrócić i wrócić do domu, żeby zostawić kota tam”, dodała.
Cora próbowała potajemnie przemycić kota, bo był jej „najlepszym przyjacielem”, jak twierdziła mała według słów matki.