Kobieta przychodzi do kliniki z skurczami: to, co tam usłyszy, kompletnie ją zaskakuje.
Tennessee (USA) – Nie miała pojęcia, co się naprawdę dzieje: Kilka miesięcy temu Keionna Dickerson poprosiła o pomoc w klinice w Tennessee, ponieważ męczyły ją silne skurcze w okolicy brzucha. To, co potem przeżyła, kompletnie ją zszokowało.
W wywiadzie dla Newsweek Amerykanka opowiedziała o najbardziej szalonej chwili w swoim życiu. „Silne skurcze przypominały mieszankę bólu miesiączkowego i głodu” – relacjonowała.
Dodała: „Dlatego poszłam do szpitala, bo myślałam, że coś jest nie tak ze mną.” Częściowo miała rację. Okazało się jednak, że te skurcze były w rzeczywistości skurczami porodowymi.
Dickerson była bowiem w zaawansowanej ciąży. „Poszłam do szpitala z powodu bólu, a dwa dni później wyszłam z noworodkiem” – powiedziała amerykańskiemu magazynowi.
Ale jak to możliwe? Dlaczego młoda kobieta nie miała pojęcia o swojej sytuacji aż do momentu tuż przed porodem swojego dziecka ?
Wirusowe wideo na TikToku przybliża niezwykłą historię
„Nie miałam żadnych objawów, nie przybrałam na wadze, moja miesiączka była nadal obfita i nie widać było żadnego brzuszka. Wciąż nie mogę w to uwierzyć, ale ogólnie jestem szczęśliwa”, powiedziała, opisując największe zaskoczenie swojego życia dla Newsweek.
Na szczęście ignorancja Dickerson nie zaszkodziła jej synowi „Championowi”. Przynajmniej wstępne badania wskazują, że chłopiec jest w pełni zdrowy. Tymczasem niezwykła historia budzi zdumienie także na TikToku .
To tam młoda matka opublikowała pod koniec listopada odpowiednie wideo, w którym opowiadała o swoich przeżyciach. Od tego czasu zebrało ono ponad 850 000 wyświetleń.
„Patrząc wstecz, wszystko przebiegło tak gładko, jakby wiedziałam o tym wcześniej”, podsumowała Dickerson. Teraz najważniejsze jest dla niej po prostu życie z jej małym Championem.