Kobieta przybliża zdjęcie zaręczynowe: To, co rozpoznaje, doprowadza ją do płaczu

San Francisco (Kalifornia) - To zdjęcie zaręczynowe nie tylko poruszyło Kierrę. Od połowy grudnia otrzymało również miliony kliknięć na TikTok . Powodem tego jest drugie spojrzenie na zdjęcie, które ujawnia nieco więcej.

Co można rozpoznać w tej aplikacji po powiększeniu?
Co można rozpoznać w tej aplikacji po powiększeniu?  © TikTok/Screenshot/kierra_777

15 grudnia świeżo zaręczona para zwróciła się do swoich około 40 000 obserwujących, aby zaprezentować im migawkę z Pałacu Sztuk Pięknych w San Francisco.

Na załączonym pokazie zdjęć początkowo można zobaczyć tylko z daleka, jak przyszły mąż Kierry pada na jedno kolano, podczas gdy ich dwaj synowie i przyjaciel stoją obok nich.

Następnie Kierra pokazuje to, co można zobaczyć po przybliżeniu zdjęcia: jej dwaj synowie promienieją radością i są bardzo szczęśliwi dla swojej mamy.

"Kiedy zobaczyłam twarze moich dzieci w tym momencie, rozpłakałam się na nowo" - Kalifornijka podpisała wirusowy film. Rozdzierający serce klip osiągnął od tego czasu 3,3 miliona kliknięć i dobre 530 000 polubień.

Kierra wyjaśniła, dlaczego widok jej chłopców tak bardzo ją poruszył w wywiadzie dla Newsweekaw tym tygodniu .

TikToker cieszy się ze swojego wirusowego hitu

Kierra w selfie na TikTok.
Kierra w selfie na TikTok.  © TikTok/Screenshot/kierra_777
"A potem zrobiłam zbliżenie", Kierra podpisuje wideo. Dopiero wtedy staje się jasne, że podczas zaręczyn jej synowie promienieją jak konie z ciasta miodowego.
"A potem zrobiłam zbliżenie", Kierra podpisuje wideo. Dopiero wtedy staje się jasne, że podczas zaręczyn jej synowie promienieją jak konie z ciasta miodowego.  © TikTok/Screenshot/kierra_777

Zgodnie z tym, propozycja małżeństwa była dobrze strzeżoną tajemnicą, o której nawet jej synowie nie wiedzieli do samego końca. Z tego powodu Kierra była szczególnie zadowolona z autentycznych reakcji dzieci.

"Miałam kilka zdjęć, ale to było najbardziej wyjątkowe" - powiedziała amerykańskiemu magazynowi. "Nigdy nie wiem, czego się spodziewać w sekcji komentarzy do filmu, ale ten był przytłaczający" - dodała mama dwójki dzieci.

Miliony kliknięć i setki tysięcy polubień zostały uzupełnione setkami przychylnych komentarzy.

"Nie mogłam się doczekać, by podzielić sięze światem jednym z najszczęśliwszych dni w moim życiu " - wyjaśniła Amerykanka. Z perspektywy czasu wirusowy sukces dowodzi, że miała rację.