Kobieta dowiaduje się, jak naprawdę widzi ją jej mąż - i wpada w szał

New Jersey (USA) - Oto, co dostajesz za poślubienie ukochanego z dzieciństwa! Karen (36) z New Jersey przeszła w zeszłym tygodniu test, który otworzył jej oczy.

Karen (36) i John są parą od czasów, gdy byli nastolatkami. Na filmie oczy Karen rozszerzają się, gdy uświadamia sobie "prawdę".
Karen (36) i John są parą od czasów, gdy byli nastolatkami. Na filmie oczy Karen rozszerzają się, gdy uświadamia sobie "prawdę".  © Bildmontage: Instagram/Screenshot/hashtagkarenag, TikTok/Screenshot/hashtagkarenag

"Kiedy John i ja zaczęliśmy spotykać się w liceum, mieliśmy po 14, 15 lat. On nie był dużo wyższy ode mnie" - wyjaśniła Amerykanka w wywiadzie dla Newsweeka w tym tygodniu.

Niestety, dopiero wtedy para dosłownie spotkała się prawie na wysokości oczu. Podczas gdy Karen ma teraz 1,48 metra wzrostu, jej mąż John mierzy 1,78 metra.

W zeszłym tygodniu 36-latka podążyła za aktualnym trendem TikTok. Ustawiła kamerę dokładnie na wysokości oczu swojego partnera.

Kiedy zobaczyła, jak John widział ją ze swojej perspektywy przez lata, Karen całkowicie oszalała.

Wirusowe wideo TikTok jasno pokazuje "problem" Karen

Karen nie może przestać się śmiać, gdy wszystko sobie uświadamia.
Karen nie może przestać się śmiać, gdy wszystko sobie uświadamia.  © TikTok/Screenshot/hashtagkarenag

W tym ciekawym filmie TikToker nie może przestać się śmiać. Czasami trzyma ręce do kamery jak małe dziecko, czasami udaje, że je całuje.

Wszystko, co robi Karen, tylko ją rozśmiesza. "Jak ten człowiek może traktować mnie poważnie? Więc tak mnie widzi, naprawdę?" mówi w pewnym momencie w wirusowym hicie TikTok.

"Widziałam to POV na TikTok i myślałam, że ludzie przesadzają, więc chciałam to wypróbować. Zdumienie było bardzo silną reakcją z mojej strony!" - powiedziała kobieta amerykańskiemu magazynowi.

Tymczasem wideo Karen osiągnęło już 1,4 miliona kliknięć w ciągu tygodnia i ponad 160 000 polubień. W kolumnie komentarzy osoby z podobnymi różnicami wielkości w partnerstwie zgłaszają bardzo podobne sytuacje.

To z kolei cieszy Karen. To zarówno zabawne, jak i uspokajające, że tak wiele osób może się z tym identyfikować, wyjaśniła, dodając: "Kto by pomyślał, że coś tak prostego jak różnica w rozmiarze może wygenerować tak wiele rozmów?".