Kobieta boi się latania: to, co jednocześnie robi jej sąsiadka z siedzenia, wywołuje łzy ze śmiechu.

Paris/New York City – lęk przed lataniem i turbulencje podczas lotu długodystansowego to naprawdę nieprzyjemne połączenie. Niedawno projektantka mody Sheel Yerneni znalazła się w takiej sytuacji. Podczas lotu z Paryża do Nowego Jorku nagle na pokładzie zrobiło się niespokojnie. Jednak kobieta siedząca obok niej, praktykantka Yerneni, przywróciła wszechświat do równowagi.

Projektantka mody Sheel Yerneni cierpi na lekką lęk wysokości – zwłaszcza gdy na pokładzie pojawiają się turbulencje.
Projektantka mody Sheel Yerneni cierpi na lekką lęk wysokości – zwłaszcza gdy na pokładzie pojawiają się turbulencje.  © Bildmontage: Instagram/Screenshots/artzysheel

Od weekendu odpowiednie wideo z Instagrama rozprzestrzeniło się jak wirus. Na początku widać nerwowego pasażera od wewnątrz, gdy kamera przesuwa się na bok.

W końcu w kadrze pojawia się praktykantka Yernenis – całkowicie zrelaksowana i z maską na twarzy. Ten skrajny kontrast podoba się publiczności na Instagramie bardziej niż dobrze. Do tej pory nagranie zebrało 12,5 miliona odsłon i ponad 120 000 polubień.

Jednak nie tylko użytkownicy korzystają z dziwacznego zwrotu wideo. Yerneni, która wszystko nakręciła i opublikowała, może również podziękować swojej praktykantce.

Dlaczego? Wyjaśniła to w tym tygodniu w wywiadzie dla Newsweek.

Sheel Yerneni zachwala swoją praktykantkę.

Tak można przetrwać turbulencje: głęboko zrelaksowany w masce na twarz.
Tak można przetrwać turbulencje: głęboko zrelaksowany w masce na twarz.  © Instagram/Screenshot/artzysheel

Yerneni, założycielka i dyrektor kreatywny marki odzieżowej Svarini, powiedziała w wywiadzie dla amerykańskiego magazynu, że jej praktykantka właśnie wtedy pozbyła ją z lęku.

„Czasami sama walczę z lękiem przed lataniem. Ale kiedy na nią patrzyłam, naprawdę się uspokajało. Jest młodsza ode mnie i relaksuje się z maseczką na twarzy pośród turbulencji. Wyglądała tak beztrosko” – wyjaśniła Yerneni.

Poza tym nie mogła przestać zachwalać młodej damy: „To mój drugi lato z nią. Czyli od ponad roku – tak długo, jak pamiętam – zawsze w samolocie zajmuje się pielęgnacją skóry albo jakąś inną „gorącą” dziewczęcą aktywnością, taką jak czytanie, manicure czy maseczka na twarz”.

Ta spokój był widocznym balsamem dla duszy projektantki. Powinna więc zaoferować swojej praktykantce stałą umowę.