Kiedy kobieta słyszy, co jej mąż ma do powiedzenia na temat poznania jej, jest oszołomiona
Austin (Teksas/USA) - "Myślę, że śmiałam się tak mocno, że prawie zakrztusiłam się kawą" - mówi Caila Quinn Burrello (33) z Austin. Powód jej gwałtownej reakcji: jej mąż niedawno twierdził, że byliby razem w liceum, gdyby chodzili do tej samej szkoły. Rzeczywistość jest jednak zupełnie inna.

W połowie stycznia Teksanka wypowiedziała się na swoim koncie na Instagramie, publikując film, w którym pokazuje, jak absurdalna jest ocena jej męża.
Gdyby naprawdę uczęszczali do tej samej szkoły, byliby daleko od siebie - jak sugeruje Burrello w swoim wirusowym filmie.
"Zdecydowanie podkochiwałabym się w nim z daleka" - przyznała 33-latka w wywiadzie dla Newsweeka. "Ale w tamtym czasie myślałam, że tylko cheerleaderki mogą umawiać się z futbolistami, ponieważ tego nauczyły mnie wszystkie filmy z lat 90." - dodała.
Zamiast tego młoda Caila poruszała się w zupełnie innych sferach niż jej obecny mąż.
Wideo na Instagramie otrzymuje ponad dziesięć milionów kliknięć

"Grał w piłkę nożną i nosił Abercrombie & Fitch. Ja grałam czarownice w musicalach i nosiłam krawaty na podkoszulkach jak Avril Lavigne" - mówi Burrello, która obecnie ma z mężem dwójkę dzieci.
"Być może zebrałam się na odwagę i zaprosiłam go na studniówkę, bo nie miałam nic do stracenia. Ale chyba nigdy się nie dowiemy" - powiedziała amerykańskiemu magazynowi.
Ale dlaczego jej mąż w ogóle wpadł na pomysł, że sprawy potoczyłyby się w ten sposób?
"Sprawia, że wierzę w równoległy wszechświat, w którym nasza historia miłosna mogłaby być filmem Disney Channel z początku 2000 roku", ocenia Amerykanka .
Jednak nie tylko ona jest rozbawiona ciekawą oceną męża - użytkownicy Instagrama również. Zabawne wideo otrzymało już ponad dziesięć milionów kliknięć.