Fryzjer musi się śmiać, gdy widzi włosy swojego klienta: czy jednak jeszcze może go uratować?
Richmond (Wirginia) – Uratował już wiele fryzur. Jednak przy tym „kandydacie” Thai Nguyen z Richmond, Wirginia, musiał najpierw mocno się roześmiać – prawdopodobnie z rozpaczy. Bo jego gość ukrył pod czapką długie, cienkie „resztkowe włosy”. Jak influencer fryzur może to uratować?
Od początku tygodnia odpowiedni klip na TikToku jest dostępny na stronie Nguyena. Już po kilku sekundach widać wyraźnie: pomimo wielkiego wyzwania atmosfera między mężczyznami jest świetna.
„To chyba będzie twoje najtrudniejsze wyzwanie”, mówi gość, podczas gdy Nguyen ledwo powstrzymuje się od śmiechu. „Cały dzień się rozciąga, bracie”, dodaje dobrze nastawiony klient zaraz po tym.
Nguyen nie jest pewien, czy z tego, co jeszcze zostało, da się zrobić fryzurę. Dlatego zadaje nieco nietypowe pytanie dla artysty włosów: „Myślałeś kiedyś o ogoleniu głowy?”
Jednak klient nie chce o tym słyszeć. Odpowiada zamiast tego dziwnym powiedzonkiem, które natychmiast wywołuje u Nguyena kolejny głośny śmiech.
Filmik na TikToku pokazuje zabawny pojedynek słowny między fryzjerem a klientem.
„Łysy i spłukany to nie jest dobry wygląd”, mówi Amerykanin. „Daję z siebie wszystko”, próbuje powiedzieć Nguyen po kolejnej ocenie swoich cienkich włosów.
„Jechałem godzinami z New Jersey”, podnosi klient ton, po około pięcioipółgodzinnym dojeździe. „O mój Boże”, śmieje się przerażony fryzjer.
„Czy chcesz coś dodać, zanim zaczniemy?”, pyta zaraz po tym. „Zobaczymy się po drugiej stronie”, żartuje gość, wywołując kolejne śmiechy.
Wtedy zaczyna się cięcie na pełen gaz. Oczywiście długie włosy muszą odejść. Również niechlujny, pełny broda zostaje przycięta i uformowana. W końcu wszystko jest gotowe.
Gość Nguyena ma teraz świeżą krótką fryzurę i elegancko ogoloną brodę. Efekt zdecydowanie przewyższa poprzedni wygląd. Jednak klient nie wypowiada już żadnych komentarzy. Być może po długiej podróży miał większe oczekiwania.
Jednak tam, gdzie jest mało, nawet Thai Nguyen napotyka swoje granice.