36 mężczyzn zadłuża się na "miłosne" mieszkanie: potem okazuje się, że wszyscy mają tę samą dziewczynę

Huizhou (Chiny) - Kobieta marzeń w Internecie, bezczelna bizneswoman w rzeczywistości: mówi się, że ponad 30 mężczyzn w Chinach zostało oszukanych przez tę samą kobietę. Używając tego samego starego oszustwa, kobieta uwiodła swoje ofiary i zarobiła dużo pieniędzy. Teraz wszystko zostało ujawnione.

W internecie naśladowała kobietę swoich marzeń: 30-letnia kobieta porwała co najmniej 36 mężczyzn z Chin. (obraz symboliczny)
W internecie naśladowała kobietę swoich marzeń: 30-letnia kobieta porwała co najmniej 36 mężczyzn z Chin. (obraz symboliczny)  © 123rf/vadymvdrobot

Jak donosi South China Morning Post, oszustka podawała się za niejaką Liu Jia, owijając sobie mężczyzn wokół palca w sieci.

Jedna z ofiar, która upubliczniła incydent pod pseudonimem Atao, donosi, że poznał rzekomo 30-letnią Liu w marcu ubiegłego roku na platformie randkowej .

Natychmiast zakochał się w kobiecie, która wydawała się czuła, rodzinna i troskliwa. Liu twierdziła, że pochodzi z prowincji Hunan w środkowych Chinach i pracowała w branży elektrycznej.

"Myślałem, że to idealna dziewczyna", wspomina Chińczyk w wywiadzie. Po zaledwie miesiącu randkowania para rozmawiała już o ślubie. 30-latka postawiła jednak twarde warunki.

Liu powiedziała swojemu ukochanemu, że najpierw powinien kupić mieszkanie. Poleciła mudwa konkretne bloki mieszkalne w Huizhou i zaoferowała pomoc przy wpłacie depozytu w wysokości 30 000 juanów (równowartość około 3820 euro). Następnie chciałaby poznać jego rodziców, zanim ostatecznie się do niego wprowadzi.

36 mężczyzn pada ofiarą tak zwanego "oszustwa miłosnego"

Mężczyźni mieli kupić mieszkania w dwóch konkretnych blokach w Huizhou. (zdjęcie archiwalne)
Mężczyźni mieli kupić mieszkania w dwóch konkretnych blokach w Huizhou. (zdjęcie archiwalne)  © 123rf/yayaow

Pijany miłością Atao w końcu się zgodził i kupił mieszkanie w jednym z dwóch rzędów domów. Kiedy jednak przyszło do aktu własności, jego dziewczyna odmówiła zarejestrowania swojego nazwiska.

Ich miłość nagle wygasła, gdy Atao sfinalizował zakup, a Liu nagle stała się nieosiągalna. Wkrótce potem zdał sobie sprawę, że padł ofiarą oszustwa, a pieniądze trafiły prosto do kieszeni jego rzekomej partnerki. Kredyt mieszkaniowy kosztowałby go około 4100 juanów (około 522 euro) miesięcznie, oprócz czynszu za mieszkanie w Shenzhen i kosztów opieki nad rodzicami.

Azjata dowiedział się, że co najmniej 35 innych mężczyzn zostało oszukanych przez Liu. Wszyscy byli po trzydziestce i pracowali w Shenzhen. Inną wspólną cechą było to, że związek z rzekomą wymarzoną kobietą trwał zwykle tylko jeden lub dwa miesiące.

Inna ofiara wspomina: "Po tym, jak kupiłem dom, Liu Jia odmówiła spotkania ze mną, mówiąc, że jest zajęta". Następnie zablokowano mu dostęp do połączeń i wiadomości.

Atao wyjaśnia ze smutkiem: "Nie mam już odwagi mieć dziewczyny". Nie jest jasne, czy w międzyczasie zadzwonił na policję. Wstyd bycia oszukanym jest z pewnością nie do zniesienia.