Żona obawia się wielogodzinnej tradycji bożonarodzeniowej swojego męża

Net - Za nieco ponad miesiąc prezenty świąteczne znów będą rozdawane. Ale to, co sprawia, że oczy dzieci się świecą, sprawia, że niektórzy dorośli czują się zaniepokojeni spędzaniem czasu z rodziną. Tak też jest w przypadku jednego z użytkowników Reddita - i nie bez powodu.

Rozpakowywanie prezentów może czasami zająć członkom rodziny kilka godzin. (symboliczny obraz)
Rozpakowywanie prezentów może czasami zająć członkom rodziny kilka godzin. (symboliczny obraz)  © 123RF/lanak

Ona i jej mąż właśnie urodzili dziecko i dlatego zdecydowali się zaprosić swoje rodziny zamiast składać sobie świąteczne wizyty.

Jednak użytkownik tacopirate2589 obawia się rozpakowywania prezentów, ponieważ jest to naprawdę wspólna sprawa z rodziną ukochanej osoby.

"Jego rodzeństwo z dziećmi przynosi wszystkie pończochy i zapakowane prezenty do rodziny goszczącej" - tak opisuje świąteczny rytuał w poście, ale to właśnie ten proces sprawia, że czuje się najbardziej niekomfortowo.

"Problem polega na tym, że ich tradycja polega na tym, że wszyscy siedzą w kręgu, a jedna osoba otwiera jeden prezent na raz, pokazuje go wszystkim, wyraża swoją wdzięczność, cała ta męka", krytykuje ceremonię idealnego świata i klasyfikuje ją jako coś, co trwa "wiecznie".

Już rok przed ślubem przekonała się, jak długo może trwać wręczanie prezentów. W międzyczasie wpadła na kilka godzin do rodziny - w tym na godzinną podróż tam i z powrotem.

Żona nie ma ochoty rozpakowywać prezentów z rodziną męża

Kobieta obawia się świątecznej nudy, gdy każdy obdarowany musi indywidualnie dziękować za swój prezent. (obraz symboliczny)
Kobieta obawia się świątecznej nudy, gdy każdy obdarowany musi indywidualnie dziękować za swój prezent. (obraz symboliczny)  © 123RF/fizkes

"Kiedy wróciłam do domu, właśnie skończyli rozpakowywać prezenty" - mówi zirytowana kobieta. Zakłada więc, że około sześciu godzin spędzili na wręczaniu paczek, rozpakowywaniu ich i dziękowaniu.

Nie chce roztrząsać faktu, że członkowie jego i jej rodziny spotykają się w święta Bożego Narodzenia. Nie chce jednak przyzwyczajać się do idei wspólnego wręczania prezentów.

"Już nienawidzę dostawać prezentów z moją rodziną, nie zamierzam narażać mojej rodziny na ten sam absurd" - wyjaśnia.

Czy w okolicach Wigilii na pewno będzie stres?