Milionowa metropolia w szoku: Bezdomny przypadkowo dźga przechodniów!

Nowy Jork - Jedna osoba została aresztowana w wyniku pchnięcia nożem , w wyniku którego zginęły co najmniej dwie osoby w nowojorskiej dzielnicy Manhattan.

Sprawca dźgał nożem swoje przypadkowe ofiary.
Sprawca dźgał nożem swoje przypadkowe ofiary.  © Uncredited/New York Ciyt Polce Department/AP/dpa

"Dzisiaj troje niewinnych nowojorczyków, którzy po prostu prowadzili swoje codzienne życie, padło ofiarą strasznego, okropnego ataku. Dwoje z nich straciło życie. Jedna walczy o życie" - powiedział burmistrz Eric Adams (64).

Motywy podobnych aktów przemocy w różnych częściach Manhattanu były nadal badane.

Według doniesień policji, ataki rozpoczęły się w poniedziałek rano czasu nowojorskiego na południowo-zachodnim Manhattanie. Bez ostrzeżenia pracownik budowlany został pchnięty nożem w brzuch.

Atak wydawał się być masowy, a incydent najwyraźniej nie był poprzedzony kłótnią. Sprawcy udało się uciec, ofiara zmarła w szpitalu. Zaledwie dwie godziny później, według policji, rybak został pchnięty nożem na East River we wschodniej części Manhattanu. On również zmarł.

Kolejne 30 minut później sprawca zaatakował kobietę przed budynkiem ONZ na East River i poważnie ją zranił.

W poniedziałek metropolią Nowego Jorku wstrząsnęło kilka aktów rozlewu krwi. (symboliczny obraz)
W poniedziałek metropolią Nowego Jorku wstrząsnęło kilka aktów rozlewu krwi. (symboliczny obraz)  © Soeren Stache/dpa

Został aresztowany zaledwie kilka ulic dalej. Mężczyzna został zidentyfikowany jako 51-letni bezdomny, który odbył już osiem wyroków więzienia za przestępstwa kryminalne.