Paranaense (Brazylia) - Nie grał przez cztery miesiące z powodu dwóch kontuzji, a jego powrót trwał zaledwie trzy sekundy: W brazylijskiej lidze piłkarskiej Série A w sobotę pokazano najgłupszą czerwoną kartkę wszech czasów.

Mecz Athletico Paranaense z EC Cruzeiro z Belo Horizonte dopiero się rozpoczął, gdy Rafa Silva (32) nie potrafił już nad sobą zapanować.

Napastnik gości dał się ponieść emocjom i zaatakował Kaique Rochę (23) w polu karnym. Środkowy obrońca upadł na ziemię, trzymając się za szyję po tym, jak Silva uderzył go łokciem.

Sędzia Rodrigo Pereira (37) nie miał innego wyjścia, jak pokazać czerwoną kartkę i wysłać Silvę pod prysznic już po trzech sekundach.

Napastnik wyrządził tym działaniem prawdziwą krzywdę swojej drużynie. Jego zespół przystępował do meczu w roli faworyta, a ostatecznie przegrał 3:0.

Niektórzy fani w mediach społecznościowych nawoływali do natychmiastowego odesłania napastnika.

Dyrektor sportowy Alexandre Mattos (48) zażądał surowej kary dla swojego napastnika. "Grzywna będzie w granicach prawa", powiedział na pomeczowej konferencji prasowej.