Oszustwo bukmacherskie z żółtymi kartkami? Profesjonalista z pierwszej ligi zabrany przez policję!

Angelika Engler

Madryt (Hiszpania) - Według doniesień medialnych, Kike Salas (22), zawodnik hiszpańskiego pierwszoligowego klubu piłkarskiego FC Sevilla, jest podejrzany o prowokowanie żółtych kartek w zeszłym sezonie.

Obrońca Kike Salas (22, po prawej) z Sevilla FC jest przedmiotem śledztwa. Mówi się, że chodzi o nielegalne zakłady sportowe i pieniądze.
Obrońca Kike Salas (22, po prawej) z Sevilla FC jest przedmiotem śledztwa. Mówi się, że chodzi o nielegalne zakłady sportowe i pieniądze.  © OSCAR DEL POZO / AFP

Gazeta "El Confidencial" napisała, powołując się na policję, że był to sposób bliskich mu osób na zarabianie pieniędzy na zakładach sportowych.

Salas został tymczasowo zatrzymany i przesłuchany przez policję, podała agencja prasowa AP, powołując się na ligę. Następnie został zwolniony warunkowo.

Sevilla FC poinformowała, że jest świadoma aresztowania i uważnie monitoruje sytuację. W oświadczeniu klub stwierdził, że szanuje postępowanie sądowe. Klub odniósł się również do domniemania niewinności i potępił wszelkie formy oszustw sportowych.

Liga zamierza dołączyć do sprawy jako powód prywatny, o czym poinformowała państwowa telewizja RTVE. Zawodnik nie skomentował zarzutów.

Liczne żółte kartki pod koniec sezonu

Śledczy podejrzewają, że zawodnik Sevilli mógł być zamieszany w około 30 zakładów, które według wstępnych ustaleń przyniosłyby zysk w wysokości około 10 000 euro w ciągu jednego miesiąca, jak podała agencja prasowa Europa Press. Dotyczyło to meczów w najwyższej lidze hiszpańskiej, które miały miejsce w końcowej fazie poprzedniego sezonu.

Jak donosi RTVE, Salas zobaczył w sumie dziesięć kartek w całym poprzednim sezonie, z czego siedem w ostatnich dziewięciu dniach meczowych.