Obawy o bramkarza reprezentacji: Bramkarz pozostaje nieruchomy po brutalnym zderzeniu
Udine (Włochy) - Dramatyczne sceny rozegrały się w piątkowy wieczór we włoskiej Serie A. Podczas wyjazdowego meczu AC Milan z Udinese Calcio doszło do poważnego zderzenia , w którym poważnie ucierpiał bramkarz Mike Maignan (29).

Francuski bramkarz w 52. minucie meczu wybiegł z pola karnego i zderzył się ze swoim kolegą z drużyny, Álexem Jiménezem (19), poza polem sześciu jardów.
Obaj upadli na ziemię, a zawodnicy błyskawicznie sprowadzili na boisko personel medyczny. Sceny, które się tam rozegrały, wcale nie wyglądały dobrze. Maignan początkowo leżał nieruchomo, podczas gdy niektórzy koledzy z drużyny i przeciwnicy próbowali ułożyć bramkarza w pozycji do odpoczynku.
Po kilku minutach leczenia można było przynajmniej zobaczyć, że Francuz jest przytomny. Gdy był znoszony z boiska na oczach kibiców i legendy Milanu, Zlatana Ibrahimovicia (43), trzymał obie ręce przy głowie.
Maignan został natychmiast przewieziony do szpitala na szczegółowe badania i musiał tam zostać na noc. Według DAZN Italia doznał on urazu głowy.

Mike Maignan został bezlitośnie wygwizdany na początku meczu

W momencie zderzenia AC prowadziło już 2:0, a Maignana w polu karnym zastąpił Włoch Marco Sportiello (32).
Ostatecznie goście wygrali mecz 4:0, ale była to marginalna uwaga w obliczu niepokoju o Maignana. Gdy na boisku początkowo nie było wiadomo, jak radzi sobie Francuz, kolega z drużyny Tammy Abraham (27) padł na kolana na murawie i modlił się za swojego kolegę - wzruszająca scena!
Na początku meczu Maignan był wygwizdywany za każdym razem, gdy dotykał piłki w Udine, ale kiedy został zniesiony z boiska, kibice na całym stadionie wstali z miejsc i oklaskiwali poważnie kontuzjowanego bramkarza.
Francuski bramkarz występuje między słupkami AC Milan od prawie czterech lat i wygrał już z klubem ligę i Superpuchar.