Świat muzyki w żałobie: wokalista "The Alarm" Mike Peters (†66) umiera na raka
Manchester (Wielka Brytania) - Wokalista Mike Peters , znany z walijskiego zespołu "The Alarm", zmarł na raka w wieku 66 lat.

Jak donosi BBC , frontman zmarł we wtorek na raka krwi po niestrudzonej walce z chorobą przez prawie 30 lat.
U walijskiego muzyka zdiagnozowano przewlekłą białaczkę limfocytową w wieku 36 lat. Był to szok, który na zawsze zmienił jego życie.
W latach 80. Peters świętował międzynarodowy sukces z zespołem "The Alarm". Hity takie jak "68 Guns" i "Strength" uczyniły go sławnym.
Dzielił scenę z takimi sławami muzyki jak U2, Queen i Bob Dylan.
Mike Peters i jego żona prowadzili kampanię na rzecz dawstwa szpiku kostnego

Peters był jednak kimś więcej niż tylko gwiazdą rocka. Wraz ze swoją żoną Jules (58) założył fundację Love Hope Strength Foundation, aby podnosić świadomość na temat dawstwa szpiku kostnego i rekrutować potencjalnych dawców podczas koncertów.
Mike Peters przeżył swoją żonę i dwóch synów: Dylana (20) i Evana (18).
W wywiadzie dla magazynu Guitar World w 2017 roku Peters powiedział poruszające słowa:
"Pozostań przy życiu i pielęgnuj każdą sekundę, którą masz. Żyj do ostatniego tchu i bądź pozytywnie nastawiony do świata, swojej rodziny i środowiska, w którym żyjesz".