Raper Jay-Z pozywa swoją powódkę i oskarża ją o szantaż

Nowy Jork (USA) - Rapowy potentat Jay-Z (55) idzie do sądu i stawia poważne zarzuty. Po tym, jak pozew cywilny przeciwko niemu o wykorzystywanie seksualne został oddalony, teraz pozywa on kobietę i jej prawników, którzy złożyli pozew.

Kobieta oskarżyła amerykańskich raperów Jaya-Z (55 l.) i Seana "Diddy'ego" Combsa (55 l.) o napaść seksualną.
Kobieta oskarżyła amerykańskich raperów Jaya-Z (55 l.) i Seana "Diddy'ego" Combsa (55 l.) o napaść seksualną.  © Bildmontage: KEVIN WINTER/GETTY IMAGES NORTH AMERICA/GETTY IMAGES VIA AFP, Mark Von Holden/Invision via AP/dpa

3 marca Jay-Z złożył pozew przeciwko prawnikom Tony'emu Buzbee i Davidowi Fortneyowi oraz ich anonimowej klientce.

Ta ostatnia twierdziła w październiku ubiegłego roku, że została zgwałcona przez Seana "Diddy'ego" Combsa na imprezie, gdy miała 13 lat. Kiedy pozew został wznowiony w grudniu, Jay-Z również został w nim oskarżony.

Od tego czasu muzyk stanowczo bronił się przed oskarżeniami i zaprzeczał zarzutom.

Jednak nieco ponad dwa tygodnie temu, 14 lutego, prawnik Buzbee i jego klient wycofali pozew .

Teraz jednak Jay-Z, którego prawdziwe nazwisko brzmi Shawn Carter, przechodzi do ofensywy. 3 marca złożył nowy pozew , jak donosi People.

Raper twierdzi, że powód "chciał go szantażować".

Jay-Z (55) ma troje dzieci ze swoją żoną Beyoncé (43).
Jay-Z (55) ma troje dzieci ze swoją żoną Beyoncé (43).  © LISA O'CONNOR/AFP

Jay-Z złożył trzy pozwy przeciwko prawnikom i ich klientowi. Oskarża ich między innymi o nadużycie procesu i domaga się odszkodowania i zadośćuczynienia.

W pozwie twierdzi również, że była powódka i jej prawnicy próbowali go szantażować "poprzez grożenie prywatnym listem z żądaniem".

Ponadto w pozwie stwierdzono, że powódka dobrowolnie przyznała przedstawicielom rapera, że "Carter jej nie zaatakował".

Opowiedziała tę historię tylko dlatego, że jej prawnik namawiał ją do tego, aby zmaksymalizować wypłatę.

Prawnik zaprzecza twierdzeniom pozwu

Dla Buzbee nie jest to pierwszy pozew, jaki Jay-Z złożył przeciwko niemu. Już w grudniu 2024 roku oskarżył go o zniesławienie. Kolejny pozew nastąpił 10 lutego 2025 r., w którym oskarżył prawnika o spowodowanie u niego cierpienia emocjonalnego.

W oświadczeniu dla People prawnik powiedział, że jest przekonany, że ta sprawa nie ma podstaw prawnych w Alabamie. Po rozmowie ze swoim klientem doszedł również do wniosku, że cytowane wypowiedzi zostały albo sfabrykowane, albo złożone przez kogoś innego, a nie jego klienta.

Podsumował: "To tylko kolejna próba zastraszenia i nękania tej biednej kobiety. Nie damy się zastraszyć".