Przyjaciel martwi się o Justina Biebera: Czy jest częścią kultu?
USA - Czy Justin Bieber (31) może należeć do sekty? Tak przynajmniej podejrzewa przyjaciel gwiazdy pop - i nie bez powodu.

Od pewnego czasu piosenkarz podobno staje się coraz bardziej wycofany i ma niewielki kontakt z najbliższymi mu osobami.
Według TMZ, współzałożyciel marki modowej Justina, Ryan Good (41), nie rozmawiał z nim od ponad roku. Wywołał to Judah Smith, pastor 31-latka.
Przyjaźń rozpadła się, gdy 41-latek opuścił kościół "Churchome", w którym Smith odgrywa wiodącą rolę.
Ryan jest przekonany, że kościół jest sektą - bliska relacja między Justinem a pastorem jest bardzo niepokojąca.

"Dziwne" było również to, że piosenkarz "Baby" wprowadził pastora do zarządu marki modowej kilka lat temu - mimo że Smith nie miał doświadczenia w biznesie i już wcześniej dochodziło do napięć między nim a Ryanem.
41-latek bardzo martwi się więc o Justina - zwłaszcza biorąc pod uwagę dziwne zachowanie piosenkarza w ostatnim czasie.