Komediodramat o prostytutkach wielkim zwycięzcą: "Anora" wygrywa Oscary!

Los Angeles (USA) - 97. rozdanie Oscarów przeszło do historii, Hollywood uhonorowało swoich nowych królów i królowe w niedzielny wieczór (czasu lokalnego) w Los Angeles! Wielkim zwycięzcą ceremonii rozdania nagród była "Anora", która została uhonorowana w sumie pięć razy. Kontrowersyjny musical "Emilia Pérez", thriller "Conclave" i film biograficzny "Like A Complete Unknown" były przegranymi wieczoru.

Sean Baker (54) był wielkim zwycięzcą oscarowego wieczoru.
Sean Baker (54) był wielkim zwycięzcą oscarowego wieczoru.  © dpa/Invision | Chris Pizzello

Sean Baker (54) - wielka gwiazda ceremonii wręczenia nagród - został uhonorowany jako najlepszy reżyser roku kinowego za tragikomedię "Anora". Baker został również uhonorowany kilka godzin wcześniej za najlepszy scenariusz oryginalny i najlepszy montaż.

Pod koniec wieczoru Amerykanin i jego ekipa z radością odebrali również nagrodę dla "Najlepszego filmu" - prawdopodobnie najważniejszą nagrodę na Oscarach!

Za rolę żydowskiego architekta w filmie "Brutalista" reżysera Brady'ego Corbeta, Adrien Brody (51) został po raz drugi uhonorowany Oscarem dla najlepszego aktora pierwszoplanowego. Pokonał między innymi Ralpha Fiennesa (62, "Konklawe") i Timothée Chalameta (29, "Jak kompletna niewiadoma").

Żeńską pedantką Brody'ego była tego wieczoru Mikey Madison (25), która za rolę młodej pracownicy seksualnej pragnącej wyjść za mąż w filmie "Anora" zdobyła swoją piątą nagrodę tego wieczoru w kategorii "Najlepsza aktorka pierwszoplanowa"!

Mikey Madison (25) został laureatem Oscara.
Mikey Madison (25) został laureatem Oscara.  © KEVIN WINTERGETTY IMAGES NORTH AMERICAGetty Images via AFP
Adrien Brody (51) był zachwycony swoim drugim Oscarem.
Adrien Brody (51) był zachwycony swoim drugim Oscarem.  © PATRICK T. FALLONAFP

97. rozdanie Oscarów: "Konklawe" Edwarda Bergera jednym z największych przegranych

Ralph Fiennes (62, "Konklawe") odszedł z pustymi rękami w niedzielny wieczór.
Ralph Fiennes (62, "Konklawe") odszedł z pustymi rękami w niedzielny wieczór.  © dpa/Leonine Studios/ Focus Features

"Diuna: Część druga" otrzymała dwie nagrody pomimo "tylko" pięciu nominacji, podczas gdy "Brutalista" został uhonorowany nawet trzykrotnie. Pomimo dziesięciu nominacji, musical "Wicked" został uhonorowany tylko dwoma Oscarami.

Jeszcze gorzej wypadł inny musical - "Emilia Pérez"! Mimo 13 nominacji film zgarnął tylko dwie nagrody (w tym dla Zoe Saldaña w kategorii "Najlepsza aktorka drugoplanowa"). Wcześniej wielu fanów i ekspertów zastanawiało się, dlaczego kontrowersyjny film był tak często nominowany.

Biografia Boba Dylana "Like A Complete Unknown" została nawet całkowicie pominięta! Rozczarowanie było jednak prawdopodobnie jeszcze większe wśród ekipy stojącej za "Konklawe" niemieckojęzycznego reżysera Edwarda Bergera. Watykański thriller był obiecującym kandydatem w wielu kategoriach, ale ostatecznie musiał zadowolić się nagrodą za najlepszy scenariusz adaptowany.

Pozostali niemieccy nominowani do 97. Oscara również nie wypadli zbyt dobrze. Jedynie twórca efektów specjalnych Gerd Nefzer (59) mógł świętować zdobycie Złotego Chłopca .