Związek Ochrony Zwierząt wzywa do działania: Nielegalny handel szczeniętami rozkwita w okresie świątecznym.

Od Anne-Sophie Schuhwerk

Monachium – Podczas gdy w wielu rodzinach w Bawarii codziennie rośnie radość z nadchodzącego Dzieciątka, święta Bożego Narodzenia wprowadzają Niemiecki Związek Ochrony Zwierząt i jego bawarskie oddział w stan gotowości.

W okresie adwentu nielegalny handel szczeniakami kwitnie, jak podaje bawarskie oddział Niemieckiego Związku Ochrony Zwierząt.
W okresie adwentu nielegalny handel szczeniakami kwitnie, jak podaje bawarskie oddział Niemieckiego Związku Ochrony Zwierząt.  © Paul Zinken/dpa/dpa

Bo właśnie zwierzęta , które rodzice kupują swoim dzieciom na Boże Narodzenie, według stowarzyszenia często trafiają później do schronisk. Święta również sprzyjają przestępczym działaniom.

„W adwencie nielegalny handel zwierzętami domowymi naprawdę rozkwita” – mówi Ilona Wojahn, prezes bawarskiego oddziału. Wiele rodzin w okresie przedświątecznym kupowało w internecie bardzo młodego psa i nie zdaje sobie sprawy, że wspiera nielegalny handel szczeniętami.

Legalnie szczenięta z zagranicy mogą przyjeżdżać do Europy dopiero po ukończeniu 15 tygodni, ponieważ najwcześniej w wieku dwunastu tygodni można je zaszczepić przeciwko wściekliźnie, a ochrona musi już działać. „Zwierzęta przywożone spoza UE muszą mieć co najmniej siedem miesięcy” – wyjaśnia Wojahn.

„Zwierzęta z nielegalnego handlu szczeniętami pochodzą z podwórkowych fabryk hodowlanych i ze względu na warunki, w jakich żyją, są bardzo podatne na choroby. Są poddawane zastrzykom przed transportem i trafiają potem do Niemiec” – mówi Wojahn.

Jednak nie zawsze trafiają do swoich naiwno ufających właścicieli, lecz do kwarantanny w schronisku. Bo gdy policja stwierdzi, że zwierzęta zostały nielegalnie wprowadzone do kraju, przekierowuje je właśnie tam.

Nielegalny handel szczeniętami: 42 % zgłoszonych przypadków w całych Niemczech odnotowano w Bawarii

Szczenięta z nielegalnego handlu często trafiają ostatecznie do schroniska.
Szczenięta z nielegalnego handlu często trafiają ostatecznie do schroniska.  © Patrick Pleul/dpa

Rzetelne dane dotyczące liczby psów w Bawarii zabezpieczonych przed nielegalnym handlem szczeniętami w ostatnich latach nie są dostępne na żądanie ani w ministerstwie spraw wewnętrznych Bawarii, ani w państwowej policji kryminalnej. Wgląd w sytuację dają jednak statystyki Stowarzyszenia Ochrony Zwierząt. „112 schronisk należących do bawarskiego Stowarzyszenia Ochrony Zwierząt zgłosiło w ubiegłym roku 94 przypadki nielegalnego handlu zwierzętami domowymi. To 42 % wszystkich zgłoszonych w 2024 r. w całych Niemczech”, mówi Wojahn.

W ramach zgłoszonych przypadków w poprzednim roku przechwycono 328 zwierząt – w tym ponad 250 psów. W 2023 r. przy stu zgłoszeniach było to 299 psów. „Większość zwierząt pochodzi z Europy Wschodniej. Najwięcej pochodzą z Rumunii, Bułgarii, Turcji i Węgier”, wyjaśnia Wojahn. Najbardziej dotknięte są rasy popularne, takie jak szpic miniaturowy, maltańczyk czy francuski buldog, ponieważ w internecie są dostępne taniej niż u renomowanych hodowców.

Skutki, które mogą spotkać psy pochodzące z nielegalnego handlu, mogą być według Wojahn ogromne. Zbyt wczesne oddzielenie od matki może prowadzić do zaburzeń zachowania. „Zwierzęta, które zostają przechwycone i trafiają na kwarantannę, nie spędzają części okresu socjalizacji z rówieśnikami. Często nie są odpowiednio zsocjalizowane”, relacjonuje.

Nawet psy, które nie zostaną zatrzymane przez policję, z tych samych powodów często trafiają do schronisk. Wojahn wzywa więc do zakazu handlu zwierzętami w internecie i popiera postulaty organizacji zrzeszającej, aby nie obdarowywać zwierząt na Boże Narodzenie: „To nie są przedmioty”.