Zakrzywione uszy, nagie plecy: o jakim zwierzęciu mowa?
Köln - Przed zwierzęcą zagadką stoi obecnie schronisko dla zwierząt Dellbrück : o jaką rasę naprawdę chodzi w najnowszym nagłym przyjęciu?
Na to pytanie ratownicy zwierząt wydają się obecnie nie być w stanie odpowiedzieć w 100 procentach.
Otóż: świeżo przyjęty kot nie jest jednoznacznie zidentyfikowany. Najpierw uznano go za wolpertingera z bawarskiego regionu, ale trzeba było dokładniej sprawdzić po raz drugi.
„Właściwie myśleliśmy, że bawarskie stworzenia mityczne już wyginęły” – wyjaśniło schronisko na Instagramie.
Ale proszę spojrzeć… Krótkie poszukiwania w sieci wykazały, że ten futrzany przybysz może być kotem rasy „Din Sphynx Elf”.
Pod względem wyglądu nowy mieszkaniec Kolonii przyciąga uwagę. „Kot ma nie tylko dziwnie skrzywione uszy, ale także prawie nagryty grzbiet, a jednocześnie pręgowane przednie łapy.”
Schut shelter skarży się na „hodowlę”.
To prawdopodobnie wynika – według opinii schroniska – z wieloletniej hodowli w warunkach cierpienia. „Zastanawiamy się, który „hodowca” to znowu wyprodukował”.
Dla pomocnych opiekunów zwierząt ma to jednak drugorzędne znaczenie. „Kochamy go bardzo, bez względu na to, jak wygląda”.
W rzeczywistości kot, który jeszcze nie ma imienia, trafił do schroniska dopiero w ramach zabezpieczenia. Nie jest jeszcze gotowy do adopcji. Zanim to nastąpi, musi najpierw przejść dokładne badania”.