Pracownicy schroniska znajdują psa w klatce: potem odkrywają notatkę

Lakeland (Floryda, USA) – Nie byli zachwyceni, kiedy znaleźli Clio. Kartka przyczepiona do klatki suczki nieco uspokoiła sytuację. Mimo to pracownikom schroniska „Polk County Bully Project” w Lakeland, Floryda, znacznie bardziej podobałoby się, gdyby właścicielka wcześniej lepiej się przygotowała.

Clio siedziała przy drodze w pobliżu schroniska dla zwierząt, w klatce.
Clio siedziała przy drodze w pobliżu schroniska dla zwierząt, w klatce.  © Bildmontage: Facebook/Screenshots/Polk County Bully Project

Clio musiała 5 grudnia przetrwać w swoim kojcu przy drodze, tuż pod tablicą schroniska dla zwierząt. Schronisko jednak przygotowało się na takie sytuacje znacznie lepiej.

W poście na Facebooku odpowiedzialni za to zdarzenie napisali, że w ich placówce istnieje wyznaczony, bezpieczny obszar przyjmowania i kojec, które mają zapobiegać właśnie takim przypadkom.

„Przestraszona i drżąca, została pozostawiona jedynie z kartką, na której było napisane: „Nazywa się Clio. To kochana dziewczynka. Proszę, znajdźcie jej dom. Przepraszam” – relacjonowali miłośnicy zwierząt.

„Nie mamy pojęcia, dlaczego została porzucona” – powiedział rzecznik schroniska w wywiadzie dla Newsweek w tym tygodniu.

Wiadomość, którą zespół skierował do właścicielki Clio, okazała się nieco zaskakująca.

Post na Facebooku przedstawia wzruszającą historię

Ten papier znaleźli ich ratownicy u Clio.
Ten papier znaleźli ich ratownicy u Clio.  © Facebook/Screenshot/Polk County Bully Project

„Życzymy jej właścicielce wszystkiego najlepszego i jesteśmy wdzięczni, że tak kochająco się nią opiekowała”, napisał zespół. Mimo że Clio została porzucona na środku ulicy, a liczne samochody ledwo omijały jej klatkę.

Tymczasem suka dobrze się zadomowiła. „Jest skarbem i bardzo cieszymy się, że jest z nami”, napisali jej opiekunowie na Facebooku .

Na początku uznali ją za ciężarną i od razu podjęli decyzję o kastracji.

Jednak teraz wszyscy są po prostu szczęśliwi, że czworonóg czuje się lepiej. „Powiedzieliśmy jej, że jest już bezpieczna, i zaczyna już poznawać przyjaciół”, napisały jej opiekunki na Facebooku.