Nieznośny Golden Retriever poznaje dziecko: to, co potem robi, wywołuje łzy ze śmiechu
Ontario (Kanada) – Podczas tego pierwszego spotkania woleli zachować ostrożność. Kiedy nieposkromiony golden retriever Kobe po raz pierwszy miał poznać małą „baby sis”, jego właściciele przytrzymali mu pysk. Wkrótce okazało się jednak, że Kobe nie stanowi zagrożenia dla małej dziewczynki. Mimo to w pewnym sensie nadal był ryzykiem – jednak tylko na poziomie, który dziś na TikToku wywołuje jedynie śmiech.
Od zeszłego tygodnia wirusowo rozprzestrzenia się dziwaczny filmik z Ontario w Kanadzie. Na początku widać niezdarne pierwsze spotkanie. Kobe w klipie jest naprawdę dziki i podekscytowany, gdy jego właściciel prowadzi go do niemowlęcia.
Nic dziwnego, że podchodzi do dziecka jedynie na smyczy i z ochroną na pysku. Jednak taki stan nie trwa długo. Już w kolejnej scenie Golden Retriever jest już bez zabezpieczenia – robi, co mu się podoba.
W napisach właścicielka Danielle Vanos wyjaśnia: „Pewnego dnia twoja mama przyprowadzi do domu nowego, bezwłosego szczeniaka i powie ci, żebyś nic od niego nie kradł.”
A dalej: „Bardzo ważne jest, żebyś nie słuchał jej.” Nagrania, które następują, zapewniają mnóstwo rozbawienia.
Filmik na TikToku ukazuje dziwaczną furię Golden Retrievera.
Bo Kobe okazuje się być zwierzęcym kleptomaniakiem. Wszystko, co nie jest przytwierdzone na stałe, podkrada mu się od „baby sis”. Nie ogranicza się jednak tylko do zabawek i przytulanek dziecka, ale chętnie zagląda też do jego skarpetek.
Nie przeszkadza to psu, który nie ma nic przeciwko temu, że musi je ściągnąć prosto z małych stópek. W razie potrzeby podkradają się także inne ubrania lub śpiewający kaktus.
Co do tego ostatniego, mama Danielle Vanos ma wyraźne zdanie: „Szczerze mówiąc, niech sobie zachowa ten śpiewający kaktus. Mam nadzieję, że nigdy już nie zobaczę (nie usłyszę) tej okropnej zabawki”, napisała w komentarzu pod klipem.
To wszystko tak spodobało się widzom TikToka, że w ciągu jednego tygodnia zebrało już około 750 000 wyświetleń.
Golden retrievery i niemowlęta to w sieci zawsze świetny duet!