Niespodziewany gość na pokładzie: Uroczy pasażer wprowadza zamieszanie w operacjach lotniczych
Los Angeles/St. Louis (USA) – Kotek najwyraźniej potraktował znak wyłączający obowiązek zapinania pasów w samolocie zbyt poważnie: podczas lotu Southwest Airlines mały futrzak wędrował po kabinie, a nikt nie wydawał się go szukać.
W samym środku podróżnego chaosu podziękowań, uciekła kotka wywołała sporo uśmiechów podczas lotu z Los Angeles do St. Louis.
Pasażer Jason Thompson uwiecznił te niezwykłe sceny na wideo, które kilka dni temu udostępnił na swoim profilu Instagram. Na nagraniu widać, jak jeden z stewardów troskliwie trzyma kotkę na rękach, kontynuując swoją codzienną pracę.
Z szerokim uśmiechem na twarzy i kotem w ramionach sprawdza, czy wszyscy pasażerowie są zapięci i gotowi do startu, jednocześnie starając się odnaleźć właściciela wędrowca.
Jednak nikt nie wydawał się czuć odpowiedzialności za kotkę – prawdopodobnie właściciel nie zauważył jeszcze, że jego pupil opuścił transportówkę i wędruje po samolocie.
Nikt nie wydaje się tęsknić za swoim uciekłym kotem.
„Jeśli masz kota, Twój kot wciąż zniknął”, słychać głos z systemu nagłośnienia. „Jeśli siedzisz obok osoby, która ma kota, i wiesz, kto to jest, naciśnij przycisk wezwania.”
Film został obejrzany ponad 137 000 razy w ciągu kilku dni i wywołał ogromne zainteresowanie w sieci. W komentarzach Thompson wyjaśnił, że po kilku kolejnych przelotach stewardesa w końcu rozpoznała swojego kota i wzięła go z powrotem.