Nagle pojawiła się w święta: mrucząca kotka świętuje na posterunku policji
Bautzen - Zdarza się od czasu do czasu, że w święta Bożego Narodzenia pojawiają się nieproszeni goście, lecz ten kot absolutnie nie chciał odejść.
Była tak uparta w swoim nowym „wybranym domu”, że w końcu musiała interweniować nawet policja .
Historia zaczęła się pierwszego dnia Bożego Narodzenia około godziny 15. W saskim Kleinwelka mieszkała kobieta, która wyprowadzała swojego psa na popołudniowy spacer, ale wróciła z psem i kotem.
Nieznany domowy drapieżnik dołączył się do nich podczas spaceru, podążył prosto za właścicielką i psem aż do domu. Kot wydawał się czuć na posesji pani bardzo komfortowo i po prostu tam został.
Minęły godziny. W pewnym momencie mieszkańczka Kleinwelka zaczęła się martwić o zwierzę , więc próbowała skontaktować się ze schroniskiem – bez skutku. W końcu zadzwoniła na numer alarmowy policji. Na miejsce przyjechał patrol, który bez oporu zatrzymał puszystego „najemcę”.
Kot spędził noc na komisariacie, otrzymując kilka pieszczot. Następnego dnia udało się w końcu znaleźć odpowiednie miejsce dla niego. Skąd zwierzę pochodzi, nie zostało jeszcze ustalone.