Mężczyzna myśli, że widzi śmieci przy drodze: kiedy odkrywa, czym naprawdę są, jego serce pęka.
Kalifornia (USA) – przez wiele dni przerażona suczka wędrowała po ulicach, ukryła się w zagłębieniu przy autostradzie i próbowała po prostu przetrwać. Jedna ratowniczka zwierząt od razu złamała się na jej widok.
Ostatnio Suzette Hall otrzymała telefon od przyjaciela, który poinformował ją, że zatrzymał się bezpośrednio przy autostradzie, aby zobaczyć coś, co na pierwszy rzut oka wyglądało jak sterta śmieci.
Jednak w rzeczywistości tak nie było. Gdy wysiadł z samochodu, z ciężkim sercem musiał stwierdzić, że to była samica czworonoga, którą jej dawni właściciele po prostu porzucili.
„Była już tylko skóra i kości. Była przestraszona. Złamana”, napisała Hall w poście na swoim koncie na Instagramie.
Ponieważ Amerykanka spędziła cały dzień na ratowaniu innego psa, nie mogła wyjechać. Na szczęście jej przyjaciel zgodził się nie tracić z oczu tej sierści.
I to on w końcu udało się delikatnie schwytać ją i zapewnić bezpieczeństwo.
Na Instagramie Suzette Hall opisała smutny los suki.
Suka musi koniecznie iść do weterynarza
„Jest w bardzo złym stanie. Jej skóra płonie jak ogień, a zapach wskazuje na ciężką, bolesną infekcję” – pisał Hall ze złamanym sercem.
„Będzie potrzebowała wszystkiego – i jeszcze o wiele więcej. A wy mnie znacie… Załatwię to dla niej.”
Czteronożna podopieczna jest obecnie pod opieką Hall’a, który troskliwie dba o nią i nadał jej imię Cherokee.
Kolejnym krokiem będzie jak najszybsze zabranie suczki do weterynarza. Ponieważ wizyta będzie na pewno kosztowna, zwróciła się do swoich obserwatorów z rozpaczliwą prośbą o datki poprzez PayPal.
„Prosimy, pomóżcie nam uratować tę słodką małą dziewczynkę – to prawdziwy cud, że w ogóle została odnaleziona.”