Kobieta znajduje kociaka w śniegu, a cztery godziny później publikuje smutną aktualizację.
USA – Emily nie mogła uwierzyć własnym oczom, gdy podczas zamieci znalazła bezbronne kociątko na dworze. Postanowiła natychmiast działać.
Poruszający wpis na Reddit pokazuje zdjęcie maleńkiego kociaka, który „miaucząc przy drzwiach wejściowych szkoły” został odnaleziony w śniegu.
Jak napisała Emily w swoim poście, znalazła biedne zwierzątko podczas odśnieżania w wiejskiej okolicy.
Od razu zabrała małego futrzaka do domu, zaopatrzyła się w mleko dla kotów i „kaloryjny żel”, aby rozgrzać i wzmocnić małą sierść.
Jednak stan kota pogarszał się gwałtownie. „Co mamy zrobić? Czy jest jeszcze jakaś szansa?”, zapytała Emily swoich obserwatorów cztery godziny później w aktualizacji wpisu. Zwierzątko było całkowicie wyczerpane i ledwo dawało się poznać.
W ciągu kilku dni wpis zebrał ponad 12 000 polubień i ponad 550 komentarzy na Reddit.
Kociak od czasu do czasu drgał i mruczał, ale nie wykazywał żadnego zainteresowania jedzeniem.
Mały kot przeżył głód i zimno ledwie.
„Myślałam, że umrze w drodze do domu” – napisała Emily na Reddit. „Było bardzo ospałe i zimne. Położyłam je pod kocem na podgrzewanym siedzeniu w samochodzie i włączyłam ogrzewanie. Kiedy dotarłam do domu, zaczęło słabnąć i nie chciało jeść.
Z czasem kotek stopniowo wykazywał oznaki poprawy, samodzielnie podchodził do mleka dla kotów i trochę je wypijał. Choć przed nim jeszcze długa droga do pełnego wyzdrowienia, już samodzielnie je i porusza się.
W rozmowie z Newsweek Emily podkreśliła, że w międzyczasie liczyła już na najgorsze.
Na Redditzie Amerykanka została zasypana pochwałami i komentarzami z podziękowaniami. Wielu użytkowników wyraziło radość, że kot przetrwał lodowate zimno i całkowite wyczerpanie.