Kobieta wierzy, że w jej ogrodzie jest kojot: to, co następuje, zmienia jej życie

Texas (USA) – Początkowo uznała go za szczeniaka. Potem sąsiadka z Teksasu ostrzegła Chelsea, że wygląda jak kojot. Po porównaniu zdjęć w internecie zamieszanie było kompletne. Młody czworonóg, który zabłądził do jej ogrodu, naprawdę wyglądał dokładnie jak kojot. Co Chelsea w tym momencie jeszcze nie wiedziała: to zwierzę wkrótce odmieni jej życie!

Szczeniak czy kojot? Ten futrzany zwierzak wywołał zamieszanie u swoich odkrywców.
Szczeniak czy kojot? Ten futrzany zwierzak wywołał zamieszanie u swoich odkrywców.  © Bildmontage: Instagram/Screenshots/yotethedog

W wywiadzie dla Newsweek Teksasanka opowiedziała o pierwszym spotkaniu z dzikim intruzem w czerwcu oraz o konsekwencjach, które trwają do dziś.

„Ukrył się za naszą rośliną w rogu i szczekał na mnie,” relacjonowała Chelsea. „Widać było, że jest bardzo przestraszony,” dodała.

Biedne zwierzę w upalnym teksańskim lecie uciekało w różne zakątki ogrodu, gdy ona lub ktoś inny próbował się do niego zbliżyć.

Przez półtorej godziny Chelsea i jej siostra próbowały opanować sytuację. W końcu zauważyły, że futrzany gość zaczyna się męczyć.

Filmik na Instagramie pokazuje święta Bożego Narodzenia czworonoga.

Dla Yote'a to był w tym roku jego pierwszy Boże Narodzenie.
Dla Yote'a to był w tym roku jego pierwszy Boże Narodzenie.  © Instagram/Screenshot/yotethedog

Wtedy siostra Chelsea wykorzystała okazję, owinęła szczeniaka kocem. Niedługo potem zwierzak trafił do kojca, a kobiety pojechały z nim prosto do weterynarza.

Tam szybko ustalono, że to szczeniak psa, który jedynie przypominał kojota. W nawiązaniu do tego Chelsea nazwała go Yote.

Następnie stanęła przed kolejnym dylematem: co zrobić z psem ? Amerykanka najpierw próbowała oddać go razem z mężem Stevenem jego potencjalnym właścicielom.

Jednak pomimo intensywnych poszukiwań w mediach społecznościowych i telefonów do schronisk, nikt się nie zgłosił. Para postanowiła więc zakończyć poszukiwania.

„Od razu przyznaliśmy się, że oboje chcemy go zatrzymać” – powiedziała Chelsea w wywiadzie dla amerykańskiego magazynu. „Wślizgnął się do naszych serc” – dodała na koniec.