Gdy kobieta usłyszy te słowa w schronisku dla zwierząt, od razu zacznie płakać.
Shepherdstown (USA) – Ta wizyta w schronisku zakończyła się wieloma łzami – ale z radości! Zamiast jedynie odwiedzić placówkę, siostra Amerykanki przygotowała dla wdowy ogromną niespodziankę.
Teresa Patterson z Shepherdstown pojechała ze swoją siostrą Jenny Moody do lokalnego schroniska dla zwierząt, aby odwiedzić i pogłaskać czworonogi – przynajmniej tak myślała.
Nie mogła jednak przewidzieć, że Jenny przygotowała dla siostry przedświąteczny prezent. Razem z rodzicami Amerykanka wcześniej zorganizowała wszystko, aby kot mógł zamieszkać u Teresy.
Los jednak zadziałał i Teresa zauważyła szarobiałego kota wśród licznych kojców.
Wystarczyło kilka sekund, by kobieta zakochała się w futrzanym przyjacielu. Kot również od razu okazał jej zaufanie.
Kiedy obie przytulały się ze sobą, Jenny w końcu wyznała prawdę: „To jest ten kotek?”, można usłyszeć w filmiku na TikToku. „[…] Bo mama powiedziała, że mam ci kupić kotka na święta, a tata już wszystko załatwił.”
Kobieta zostaje zaskoczona kociątkiem – imię wywołuje jeszcze więcej łez
Teresa przeżywa przy tych słowach prawdziwą huśtawkę emocji: na jej twarzy odbijają się szok, zdumienie i czysta radość, gdy uświadamia sobie, że już nigdy nie odda zwierzęcia z ramienia.
W klipie widać, jak jej siostra walczy ze łzami, którym w końcu ustępuje.
„Myślę, że udało mi się zaskoczyć”, cieszy się Jenny z małego (przed-)świątecznego cudu.
To jednak nie był koniec: Co ciekawe, domowy kot ze schroniska nagle przyjął imię „Dusty” – dokładnie takie samo, jak zmarły mąż wdowy Teresy. To kolejny powód, dla którego przepełniona szczęściem kobieta ponownie wybucha wzruszeniem.
Na TikToku zamieściła wkrótce po tym na swoim profilu dumnie pierwsze zdjęcia i filmy z codziennego życia ze swoim nowym współlokatorzem.